Smoczek uspokajający dla niemowlaka to temat drażliwy. Kiedyś pojawiał się w każdej wyprawce dla noworodka, ale dziś wzbudza kontrowersje. Przypisuje się mu wiele „zbrodni” (część całkiem słusznie), a rodzicom, którzy zdecydowali się go używać, przykleja się łatkę leniwych. Ani jedno, ani drugie prawdą nie jest. Czasem smoczek „ratuje życie” wszystkim domownikom. To nie smoczek jest zły. Natomiast zły może być jedynie sposób jego stosowania. Dlatego jeżeli smoczek dla dziecka okaże się niezbędny, trzeba podejść do jego wyboru i użytkowania z głową. Przede wszystkim postaw na jakość i kup dziecku smoczek kauczukowy, powszechnie nazywany lateksowym.
Uwaga! Pisząc „smoczek kauczukowy”, mamy na myśli „smoczek z naturalnego kauczuku” – bez syntetycznych domieszek. Jak to niekiedy w handlu bywa, dwa z pozoru tożsame pojęcia wcale nie muszą oznaczać tego samego. Tak jest właśnie z nazwami „smoczek kauczukowy” i „smoczek z naturalnego kauczuku”. Ten pierwszy może być syntetyczny. Kauczuk może bowiem powstawać jako produkt przemysłu petrochemicznego. Naturalny kauczuk natomiast pozyskiwany jest z lateksu, czyli mleczka roślin kauczukodajnych, takich jak np. kauczukowiec brazylijski (Hevea brasiliensis). Na pniach tych tropikalnych roślin robi się nacięcia, do których spływa sok. I to z niego w wyniku koagulacji uzyskuje się naturalny kauczuk. Jeżeli zadbano, by cały proces odbywał się według najwyższych standardów, postawiono na jakość a nie na ilość i nie dodano chemicznych wspomagaczy, otrzymana guma powinna mieć ładną żółta barwę oraz być jednolita. Im kauczuk ciemniejszy i bardziej brązowy, tym gorszy.
A dlaczego w ogóle wybierać smoczki kauczukowe zamiast smoczków silikonowych? Właśnie ze względu na ich naturalność, która dziś jest na wagę złota. Kauczuk jest bezpieczny dla dzieci. Nie zawiera szkodliwych substancji, takich jak PVC czy BPA. Nie ma w nim metali ciężkich ani ftalanów. Jego pozyskiwanie, jeżeli odbywa się w zrównoważony sposób, nie obciąża środowiska. Wiodące marki produkujące kauczukowe smoczki dokładają ponad to wszelkich starań by opracować sposoby ponownego wykorzystania zużytych smoczków, tak by nie trzeba było ich wyrzucać.
Kauczuk jest także bardzo elastycznym i sprężystym tworzywem, co doskonale sprawdza się w smoczkach, gryzakach itp. Dziecko może go ssać, ciamkać a on w naturalny sposób będzie się poddawał. Jeżeli ma właściwy kształt, nie zaburzy naturalnego sposobu ssania. Ponieważ do elastyczności dołącza trwałość, maluch będzie mógł bezpiecznie korzystać z jednego smoczka lateksowego minimum przez 2 miesiące. Kauczuk nie ma smaku, a w dotyku jest przyjemny i bardzo naturalny (dodatkowo kolor kojarzy się z kolorem ludzkiej skóry a tym samy z dobrze znaną niemowlęciu matczyną piersią), co dzieci na pewno docenią. Ten naturalny materiał, dzięki swojej podatności na formowanie, pozwala na wyprodukowanie smoczka w całości. Nie ma w nim jak w smoczkach silikonowych oddzielnej tarczki, gumki i uchwytu. Tu wszystkie te elementy stanowią integralną całość, a za tym idzie zwiększone bezpieczeństwo i higiena. Nic się nie oderwie ani nigdzie nie będzie zbierał się brud, ślina czy wilgoć.
Reasumując, wybierając kauczukowy smoczek dla dziecka dostajesz produkt:
- bezpieczny dla zdrowia malucha, a także dla środowiska (szukaj smoczków renomowanych marek, które dbają o przyrodę, wiedzą co to zrównoważony sposób pozyskiwania surowca i do minimum zmniejszają ślad węglowy pozostawiany przez ich szeroko pojętą działalność);
- elastyczny;
- wytrzymały – dziecko jednym smoczkiem będzie mogło cieszyć się wiele tygodni;
- wolny od BPA, ftalanów, metali ciężkich;
- naturalny;
- biodegradowalny;
- przyjemny w dotyku;
- doskonale nadający się do ssania i zabawy;
- higieniczny – najlepsze smoczki kauczukowe wykonane są z jednego kawałka gumy, nie ma w nich łączeń i szpar w których mogłaby np. powstawać pleśń.
Artykuł przygotowany we współpracy z www.babyandtravel.pl.
