Kleks i wynalazek Filipa Golarza

Kleks i wynalazek Filipa Golarza – Cały film

BAZA FILMÓW FILMY PREMIERY I ZAPOWIEDZI

Kleks i wynalazek Filipa Golarza – opis filmu

Po dłuższej przerwie letniej Ada Niezgódka powraca do dobrze znanej Akademii, aby odkryć długo skrywaną tajemnicę pochodzenia jej najbliższego przyjaciela – Alberta. Kiedy tylko przekracza kolorowe, fantastyczne progi instytucji prowadzonej przez ekscentrycznego profesora Ambrożego Kleksa, od razu czuje, że w powietrzu unosi się atmosfera intrygi i niezwykłych sekretów. Nadchodzący semestr nie zapowiada się jednak na spokojny czas spędzany w magicznych salach wykładowych czy podczas nietypowych eksperymentów. Ada zauważa niepokojące sygnały: pojawiają się zagadkowe listy, a między stronami szkolnych podręczników znaleźć można wskazówki dotyczące przeszłości Alberta. Co więcej, profesor Kleks ogłasza, że sam wyrusza na wyprawę do świata realnego. Oficjalnie twierdzi, że szuka dawnego przyjaciela, z którym połączyły go wspólne naukowe projekty. Rzeczywisty cel podróży okazuje się jednak znacznie bardziej tajemniczy.

Tym razem twórcy – reżyser Maciej Kawulski oraz scenarzyści Krzysztof Gureczny i Agnieszka Kruk – zabierają widzów w podróż, która wymyka się klasycznym podziałom na świat baśni i rzeczywistości. Professor Kleks, od dawna znany z nieszablonowego podejścia do edukacji, musi porzucić bezpieczne mury Akademii i skonfrontować się z realiami zwykłych ludzi: korkami na ulicach, pośpiechem w urzędach i codziennymi problemami, które często zdają się nie mieć w sobie ani grama magii. W zderzeniu z rzeczywistością profesor szybko dostrzega, że i ona skrywa pewne cuda – tylko potrafią być one tak sprytnie przebrane w zwyczajne sytuacje, że łatwo je przeoczyć.

Wszystkie tropy – zarówno te śledzone przez Adę, jak i przez profesora Kleksa – prowadzą w to samo miejsce: do dawnego absolwenta Akademii, Filipa, zwanego Golarzem. Ów tajemniczy wynalazca, zniknąwszy przed wieloma laty, pozostawił po sobie nie tylko wspomnienia wśród kadry i uczniów, lecz także cały szereg niezwykłych projektów. Jednym z nich jest innowacyjny wynalazek, który może zburzyć dotychczasowy porządek między światem fantazji a światem realnym. Pytanie, czy Golarz odkrył przełomową metodę na łączenie tych dwóch rzeczywistości, czy raczej stworzył zagrożenie, które zbliża się niepostrzeżenie do bram Akademii, spędza sen z powiek zarówno Adzie, jak i profesorowi.

To, co wyróżnia „Kleksa i wynalazek Filipa Golarza” spośród innych filmów fantasy, to subtelne połączenie motywów baśniowych z refleksją nad dojrzewaniem, przyjaźnią i poszukiwaniem własnej tożsamości. Ada Niezgódka staje przed wielkim wyzwaniem nie tylko jako detektyw tropiący sekrety przeszłości Alberta, lecz także jako młoda dziewczyna, która musi zdecydować, co jest dla niej w życiu najważniejsze. Czy przyjaźń z Albertem jest kluczem do odnalezienia jego korzeni, czy może wiedzie ich oboje na niebezpieczne terytoria, z których nie ma odwrotu? Emocjonalny rozwój bohaterów idzie w parze z widowiskowymi scenami magicznymi – od kolorowych, olśniewających projekcji wewnątrz sal wykładowych Akademii, aż po epickie konfrontacje rozgrywające się w korytarzach starego zamczyska, gdzie niegdyś mieszkał Filip Golarz.

Tłem akcji jest bogata scenografia, w której nowoczesne efekty specjalne splatają się z klasyczną, nieco retro wizją świata Kleksa znaną z dawnych adaptacji. Nakręcona w 115 minutach opowieść wciąga zarówno młodszych, jak i starszych widzów. Niezwykła mieszanka baśni, przygody i subtelnej refleksji sprawia, że film staje się uniwersalny. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – fani literatury magicznej zachwycą się nowymi wątkami, natomiast widzowie ceniący refleksję nad relacjami międzyludzkimi i wyzwaniami dorastania docenią pogłębiające się więzi między bohaterami.

Pod względem obsady film stawia na młodych aktorów, którzy mają szansę zachwycić naturalnymi, wiarygodnymi kreacjami postaci uczniów Akademii. W rolach dorosłych spotkamy zarówno wielkie nazwiska polskiego kina, jak i mniej znanych aktorów, którzy zdecydowanie wykorzystali okazję do zaprezentowania się widzom w pełnej krasie. Nie zabraknie też specjalnych, rozbudowanych epizodów, w których błyszczy charyzma profesora Kleksa (grana przez charyzmatycznego aktora doskonale oddającego ekscentryczną naturę tej postaci).

Jeśli chodzi o dystrybucję, „Kleks i wynalazek Filipa Golarza” trafi na ekrany już w styczniu 2025 roku – bilety w cenie 18 zł (normalny) oraz 14 zł (ulgowy lub z kartą mieszkańca) będzie można nabywać w kinach w całej Polsce. Seanse zostały zaplanowane w następujących terminach:

  • od 10.01.2025 do 12.01.2025, godz. 15:30 i 18:00
  • od 14.01.2025 do 16.01.2025, godz. 15:30 i 18:00
  • od 17.01.2025 do 19.01.2025, godz. 15:30 i 18:00
  • od 21.01.2025 do 23.01.2025, godz. 15:30 i 18:00
  • od 24.01.2025 do 26.01.2025, godz. 16:00
  • od 28.01.2025 do 30.01.2025, godz. 16:00

Dzięki szerokiej gamie dat i godzin projekcji wszyscy widzowie będą mogli w dogodny sposób zaplanować wizytę w kinie. A warto, bo film Macieja Kawulskiego to nie tylko przygoda, ale i prawdziwe święto wyobraźni.

Recenzja wybitnego krytyka filmowego

Z przyjemnością stwierdzam, że „Kleks i wynalazek Filipa Golarza” to najlepsza odsłona kinowych przygód profesora Kleksa od wielu lat. Ba, odważyłbym się powiedzieć, że być może nawet dorównuje klasycznym ekranizacjom z dawnych dekad, ale wprowadza też nowego ducha filmowej przygody, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom współczesnego widza. Widać tu ogromną pasję reżysera i scenarzystów, którzy – opierając się na kanonicznych motywach twórczości Jana Brzechwy – starannie rozbudowali świat przedstawiony. Ich film jest w równym stopniu przeznaczony dla młodych widzów czekających na dawkę fantazji, co dla dorosłych, którzy dorastali, słuchając opowieści o niekonwencjonalnym pedagogu.

Największą siłą tej produkcji jest wieloplanowa narracja. Dzieje się tu naprawdę sporo, jednak wszystko zostało opowiedziane z zachowaniem harmonii i dbałości o szczegóły. Z jednej strony śledzimy losy Ady, która z determinacją stara się rozwikłać zagadkę pochodzenia Alberta, a także motywy działania tajemniczego Filipa Golarza. Z drugiej – mamy wątek profesora Kleksa w świecie realnym, gdzie magia zderza się z pozornie prozaiczną codziennością. Przyznam, że szczególnie urzekły mnie właśnie te fragmenty: widok profesora Kleksa, nieco zagubionego wśród nowoczesnych technologii i biurokratycznych procedur, to prawdziwy majstersztyk komediowy. Jednak w każdej z tych scen pobrzmiewa też delikatna nutka nostalgii za przyjaźniami, które rozmyły się wraz z upływem czasu.

W kontekście gry aktorskiej muszę wyróżnić postać Filipa Golarza. Choć nie pojawia się on na ekranie od pierwszej minuty i przez znaczną część filmu pozostaje postacią w tle, to jego obecność wisi nad całą fabułą niczym nieodgadnione widmo. Gdy jednak w końcu staje twarzą w twarz z Adą i Kleksem, elektryzuje widza swą charyzmą i tajemniczością. Widać, że osoba odpowiedzialna za casting (czyt. reżyser obsady) wiedziała, jaką energią musi dysponować aktor, aby zagrać wynalazcę z przeszłości, mającego w garści klucz do przyszłości obu światów.

Wizualnie film zachwyca. Twórcy postarali się, by scenografia i efekty specjalne nie przytłoczyły historii, a jedynie jej towarzyszyły. W Akademii Kleksa wciąż jest baśniowo i momentami wręcz bajkowo, jednak zdecydowano się także na wprowadzenie pewnych motywów futurystycznych, które wskazują, że czasy nie stoją w miejscu i nawet najstarsze struktury muszą ewoluować. Podobne podejście widać w kostiumach: obok tradycyjnych, niemal „szkolnych” mundurków pojawiają się bardziej współczesne elementy, subtelnie sygnalizujące młodzieńczy bunt i nieskrępowaną wyobraźnię.

Reżyser Maciej Kawulski zaprezentował wyważony styl opowiadania historii: przeplata sceny pełne humoru i lekkości z tymi, które poruszają poważniejsze tony, odwołując się do przeżyć wewnętrznych i konfliktów moralnych bohaterów. Mimo że to film familijny, nie boi się zadawać trudnych pytań o istotę przyjaźni, lojalność i granice eksperymentowania z magią. W moim odczuciu właśnie takie produkcje potrafią skłaniać do refleksji zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Na szczególną uwagę zasługuje także muzyka, która płynnie łączy klasyczne motywy orkiestrowe z elementami współczesnej elektroniki, podkreślając tym samym dwupłaszczyznowość świata przedstawionego. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że niektóre motywy muzyczne na długo zagoszczą w uszach widzów, a fani filmu będą je rozpoznawać już od pierwszych nut. Tego typu zabiegi nadają produkcji niepowtarzalny charakter i każą wracać myślami do seansu nawet wiele dni po wyjściu z kina.

Co najważniejsze, „Kleks i wynalazek Filipa Golarza” oferuje nie tylko wizualne fajerwerki i rozbudowaną fabułę, ale przede wszystkim spójną i głęboką historię o poszukiwaniu swoich korzeni, o tym, że każdy z nas ma w sobie cząstkę magii, jeśli tylko pozwoli jej wyjść na światło dzienne. Profesor Kleks okazuje się tu wzorem na to, jak być mentorem z prawdziwego zdarzenia: nie narzuca rozwiązań, ale inspiruje do ich odnajdywania na własną rękę. Ada natomiast dojrzewa na oczach widza, pokonując swoje lęki i ucząc się podejmowania samodzielnych decyzji. Ten aspekt rozwoju postaci spodoba się zwłaszcza młodszym widzom, którzy sami stoją na progu różnych życiowych wyzwań.

Podsumowując, film „Kleks i wynalazek Filipa Golarza” z powodzeniem łączy rozrywkę i wartości dydaktyczne, nie popadając przy tym w banał ani nie przesadzając z morałami. To opowieść o marzeniach, odwadze, sile przyjaźni i akceptacji własnej odmienności. W mojej ocenie jest to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika kina familijnego, a jednocześnie doskonała propozycja na wspólny, wielopokoleniowy seans, po którym można długo rozmawiać przy rodzinnym stole. Już teraz przewiduję, że „Kleks i wynalazek Filipa Golarza” zapisze się w świadomości widzów jako jedna z najbardziej udanych polskich produkcji fantasy ostatnich lat – i gorąco zachęcam, by się o tym przekonać osobiście. Warto zarezerwować czas w styczniu i dać się porwać tej niezwykłej, magicznej podróży.

0 0 votes
Daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments